Selská 429/14, Havířov-Bludovice, 73601
zc.eciwodelb.psp@tairaterkes
+420 596434093
PL flagCZ flag

Dla Rodziców

Po co jest przedszkole

W jaki sposób możemy pomóc dzieciom

W jaki sposób możemy pomóc dzieciom w przystosowaniu się do nowego środowiska?
Traktujmy chodzenie do przedszkola jako sprawę naturalną. Nie omawiajmy wszystkich problemów przy dziecku (płakało, nie chciało jeść...itd.), by nie wprowadzać atmosfery napięcia, niepewności.

Zadbajmy o to, by ranne pożegnanie odbywało się bez pośpiechu. Nie należy jednak (pomimo różnych opinii) przedłużać samego momentu rozstania. Nasz pobyt w sali też nie zmienia sytuacji. Dziecko na chwilę uspokaja się, a gdy nie widzi mamy (bo już wyszła), zaczyna ponownie płakać. Robią to i inne dzieci, które dotychczas były spokojne. Lepszym rozwiązaniem jest pozostawienie dziecka pod opieką nauczycielki. Na pewno zainteresuje ona malca czymś ciekawym, zachęci do wspólnej zabawy. Często płaczące dziecko po kilku minutach oswaja się z otoczeniem i zaczyna „rozrabiać”.

W swoim postępowaniu bądźmy konsekwentni. Jeżeli decydujemy, że dziecko będziemy odbierać o godz. 15.00, to przestrzegajmy tego ustalenia. Nie wprowadzajmy zmian, zabierając je z przedszkola po obiedzie o 12.30, bo np. może to zrobić babcia, która akurat jest na urlopie. Dzieci bardzo przeżywają takie zmiany i w sytuacji, gdy muszą ponownie zostać do 15.00, płaczą, nie chcą jeść czy też bawić się. Ciągle wyglądają przez okno i pytają: „kiedy przyjdzie babcia”?

Nie zamartwiajmy się o leżakowanie. („Nie wiem, co to będzie z leżakowaniem, bo moje dziecko tego nie lubi, w domu też nie śpi”). Starajmy się wytłumaczyć, dlaczego potrzebny jest taki odpoczynek, że jest on krótki.

W sprawach jedzenia nie decydujmy za dziecko – „proszę nie dawać mojemu dziecku jarzynek, jajek (itd.), bo nie lubi”. Jeżeli nie ma żadnych przeciwwskazań lekarskich dotyczących danej potrawy, spróbujmy zachęcić do jej zjadania. Rada dla rodziców, by zachęcali dzieci do wspólnego przygotowywania np. kolacji. Bardzo smakują dzieciom kanapki samodzielnie udekorowane ogórkiem, szczypiorkiem, rzodkiewką. Często też dzieci zapominają, że nie lubią czegoś i w towarzystwie rówieśników zjadają wszystko. Domagają się, by rodzice wykonywali podobne potrawy w domu.

Wszelkie wątpliwości związane z przystosowaniem dziecka wyjaśniajmy z nauczycielkami. Pytajmy je nie tylko: „czy moje dziecko dzisiaj wszystko zjadło”, ale także o to, czy nawiązuje kontakt z rówieśnikami, czy radzi sobie z różnymi poleceniami, czy nie sprawia kłopotów wychowawczych.

Interesujmy się życiem w przedszkolu. Jeżeli widzimy, że pobyt dziecka jest mało atrakcyjny - spróbujmy to zmienić, ofiarując swoją pomoc na przykład:

  • w wykonywaniu drobnych prac użytecznych na rzecz przedszkola,
  • w organizowaniu uroczystości („Spotkanie przy choince”, „Dzień Dziecka”),
  • przynosząc różnorodne materiały do prac plastycznych, itd.

Nauczycielki na pewno nie odrzucą przedstawionych im pomysłów uatrakcyjnienia pobytu dziecka w przedszkolu.

Pytania na progu

Czy, k>iedy stajemy się dorośli i zamykamy drzwi do swojego dziecinnego pokoju, potrafimy zrozumieć, czym dla naszych dzieci jest pójście do przedszkola?
Czy mamy świadomość, że posyłając dziecko tam, oddajemy je pod opiekę (ale i na wychowanie) obcym ludziom?
Czy pamiętamy, że odtąd będzie tam spędzać wiele godzin, czasem więcej niż z nami?
Czy zdajemy sobie sprawę, że dzieci nam ufają i że jeżeli mówimy: „To jest fajne miejsce” - biorą nasze obietnice za dobrą monetę?
Czy rozumiemy, że dla kogoś, kto do tej pory był w domu, pod skrzydłami mamy, wejście w grupę dzieci jest ciężką fizyczną i psychiczną pracą, która wymaga wyuczenia się wielu nowych umiejętności?

Debiut w przedszkolu

To niełatwa sprawa. Malucha czekają poważne zmiany w życiu, czasem trudne do przyjęcia. Mama, która do tej pory zawsze była gdzieś blisko, nagle znika. Na dodatek, zamiast siedzieć w domu i bawić się ulubionymi zabawkami, trzeba się zrywać z samego rana i biec za mamą (stawia takie duże kroki) do budynku, gdzie ciągle ktoś coś każe robić. Ale to, co trudne, wcale nie musi być niedobre. Do trudnych sytuacji trzeba po prostu dziecko przygotować, tak by umiało sobie z nimi radzić. Uprzedzić malucha: „Już za tydzień idziemy poznać twoje przedszkole. Mam nadzieję, że będzie miło”. Przypomnić mu o tym na dzień przed debiutem.

Czy sobie poradzi?

Teoretycznie do przedszkola można posłać już trzyletniego malucha. Większość psychologów twierdzi jednak, że trzylatki są jeszcze za małe, by spędzać większość dnia poza domem. Bardzo tęsknią za mamą. Przyjrzyjcie się swojemu dziecku i zastanówcie się, czy rzeczywiście jest już gotowe do wkroczenia w przedszkolny świat.Nie ma powodów do obaw, jeżeli:

  • Zostawało już kiedyś z kimś innym, choć na kilka godzin. Wie, że mama czasem znika, ale potem zawsze wraca. Rozumie, że kiedy mama mówi "do widzenia", nie oznacza to rozłąki na całe życie.
  • Nie siusia już w pieluchy, potrafi powiedzieć bez skrępowania, że chce skorzystać z toalety.
  • Umie poprosić o coś, zapytać. Mówi tak, że obcy człowiek będzie mógł je zrozumieć.
  • Potrafi się rozebrać i ubrać (jeśli ubranie nie ma skomplikowanych haftek, złośliwych guzików i opornych suwaków).
  • Samodzielnie je, umie poprosić o dokładkę i powiedzieć, że coś mu nie smakuje.
  • Potrafi się bawić, gdy obok jest drugie dziecko - nie odpycha go ani nie atakuje.
  • Ma wystarczająco rozwiniętą koordynacje ruchową. Nie spadnie ze ślizgawki, wie, co to są schody i drabinki.
  • Umie samo umyć ręce i zęby.

CO JEST POTRZEBNE PRZEDSZKOLAKOWI (wszystkie rzeczy podpisane !!!)

  • LUŹNE SPODNIE LUB SPÓDNICA Z GUMKĄ
  • UBRANIE NA PODWÓRKO i BUTY(według pogody)
  • REZERWOWA BIELIZNA, gdyby zdarzyła się wpadka (skarpetki, majtki-slipy, koszulka, rajtuzy-leginy)
  • BLUZKA na zmianę, gdyby przy zupie ręka zadrżała
  • STRÓJ GIMNASTYCZNY przechowywany w żółtym worku w szatni (wg pogody koszulka z krótkim lub długim rękawem, krótkie lub długie spodenki gimnastyczne)
  • KAPCIE (klapki z powodu bezpieczeństwa są zakazane)
  • UBRANIE do poobiedniej drzemki
  • KUBEK do picia w ciągu dnia

  • PAPIEROWE CHUSTECZKI, SZCZOTECZKA I PASTA DO ZĘBÓW, PAPIER TOALETOWY, PAPIEROWE SERWETKI - są zakupione z funduszu Macierzy Szkolnej